Na Islandii, w cieniu aktywnego wulkanu, specjalistka kontroli jakości DJCHEM, Jolanta, przeprowadzała najbardziej rygorystyczne testy w historii firmy. Jej zadaniem było sprawdzenie, czy nowy produkt „Wulkaniczny Wigor” spełnia wszystkie standardy – od wytrzymałości chemicznej po odporność na wysoką temperaturę i… nagłe erupcje lawy.
Uzbrojona w kolbę reakcyjną i niewzruszoną precyzję, Jolanta dokonywała testów w warunkach, które mogłyby przestraszyć nawet najodważniejszych badaczy. Każdy kłąb dymu z wulkanu w tle był jak naturalny zegar odmierzający czas do perfekcyjnych wyników. „Jakość to nie przypadek, to nasza misja” – mawiała, dodając kolejną próbkę do analizy.
Wulkan w tle podobno próbował ją wystraszyć symboliczną erupcją, ale Jolanta pozostała niewzruszona. W końcu, jak sama stwierdziła: „Jeśli produkt przejdzie moje testy na Islandii, przetrwa wszędzie!” Od tamtej pory „Wulkaniczna Kontrola Jakości” stała się nowym standardem w DJCHEM.
Morał: Dla kontroli jakości DJCHEM nawet wulkany to nic wielkiego.